Termin wyprawy: czerwiec – lipiec 2015

Kolejną odsłoną rowerowej pasji rodziny Tasiorów będzie wyprawa rowerowa nad Dunaj. Wykorzystując uniwersalność roweru i łącząc jego funkcje komunikacyjne ze sportowymi zamierzają zwiedzić kawałek Europy. Ta forma turystyki zyskuje sobie coraz szersze grono zwolenników. Widok roweru objuczonego bagażami oraz sprzętem turystycznym staje się coraz bardziej powszechny. Ich wyprawa będzie jednak dość wyjątkowa ze względu na udział w niej dwóch chłopców w wieku 9-ciu i 11-stu lat. Podczas podróży z dziećmi najważniejsze są oczywiście względy bezpieczeństwa. Mając to na uwadze wybrali trasę bezpieczną a zarazem bardzo atrakcyjną pod względem turystycznym. Ich wybór padł na ciągnącą się wzdłuż całego Dunaju międzynarodową Dunajską Drogę Rowerową (Dunauradweg). W ciągu 10-12 dni zamierzają przejechać jej część między niemiecką Passawą a Wiedniem.
Po dwóch dniach poświęconych na zwiedzanie stolicy Austrii powrót zaplanowali drugą stroną rzeki. Całkowity dystans, jaki zamierzają pokonać to około 1000 km. Codzienne etapy będą zamykały się odległościami w granicach 70-100 km. Wydawać się może, że dla 9-cio czy nawet 11-sto latka takie odległości są zbyt męczące, jednak Maciek i Michał z takim wyzwaniem sobie poradzą. Są zawodnikami MTB Suwałki i wielokrotnie zajmowali czołowe pozycje w różnych zawodach kolarskich.
Długie trasy nie są dla nich czymś nowym. Dla przykładu Michał uczcił swoje jedenaste urodziny pokonaniem 111 km w czasie 5 godz. Dorosła część rodziny Tasiorów to również czynni zawodnicy klubu znani chociażby z Maratonów Kresowych, gdzie wielokrotnie zdobywali laury. Do tego Darek ma spore doświadczenie w przygotowaniu i realizacji wypraw rowerowych. Przed laty objechał na rowerze Polskę oraz sporą część Europy. Podczas kilku wypraw rowerowych „wykręcił” kilkanaście tysięcy kilometrów zdobywając przy okazji najwyższe alpejskie przełęcze.

Na swą wyprawę rodzina Tasiorów planuje wyruszyć w czerwcu jednak przygotowuje się do niej od kilku miesięcy. Obecnie są na etapie kompletowania potrzebnego sprzętu. Lista rzeczy, jakie muszą ze sobą zabrać dość jest długa, ale odpowiednie wyposażenie sprawi, że będą przygotowani na wszelkie okoliczności. Za bazę noclegową będą im służyć naddunajskie kempingi. Stąd też konieczność zabrania ze sobą kolejnych kilogramów bagażu. Iwona i Darek będą go transportować na specjalnych przyczepkach rowerowych.

Rodzina Tasiorów chciałaby połączyć swą wyprawę z akcją charytatywną prowadzoną przez organizacje niosące pomoc dzieciom dotkniętych chorobą nowotworową. Chcą, aby darczyńcy w zamian za każdy przejechany przez nich kilometr podczas wyprawy przekazali pieniądze potrzebne na leczenie i rehabilitację chorych dzieci. Szukamy organizacji, która zainteresuje się propozycją małych podróżników.

Biorąc pod uwagę sposób na życie oraz ponadprzeciętną aktywność fizyczną rodziny Tasiorów wybór sposobu na spędzenie wolnego czasu jakiego dokonali wydaje się całkiem naturalny. Będzie to wielka przygoda szczególnie dla Maćka i Michała. Chłopcy będą mieli okazję zobaczyć wiele ciekawych miejsc położonych nad Dunajem, poznać kilka zabytkowych miast, wtopić się w przepiękne krajobrazy. Zmierzą przejechane kilometry własnym wysiłkiem i zrozumieją, że przy pomocy siły mięśni i doskonałego pojazdu, jakim jest rower, można bez większych ograniczeń podróżować po Europie.

Relacje z kolejnych etapów przygotowań oraz z samej wyprawy znajdziecie na naszej stronie internetowej.