W pierwszy weekend października postanowiliśmy uczcić koniec sezonu startowego. Zaplanowaliśmy dwa klubowe wydarzenia w ciągu trzech dni. Klubowe ognisko odbyło się w piątek zaś niedzielę spędziliśmy na wspólnej wycieczce rowerowej. Na ognisku frekwencja dopisała. Wokół ognia zrobiło się ciasno. W sumie przybyło ponad 20 osób. W luźnej atmosferze miło było powspominać wydarzenia z całego sezonu i wspólnie cieszyć się z sukcesów. Nie zabrakło też rozmów o przyszłości klubu i planach na przyszły sezon. Dla równowagi niedzielę spędziliśmy na sportowo. Założyliśmy sobie ambitny plan trasy wiodący przez Puszczę Augustowską wzdłuż Kanału Augustowskiego do granicy z Białorusią, a powrót brzegiem rzeki Czarnej Hańczy. Niestety dni są coraz krótsze i zabrakło nam czasu by dojechać do samej granicy. Byliśmy o kilka kilometrów od celu lecz trochę pobłądziliśmy. W sumie jednak przejechaliśmy ponad 130 km w niezłym tempie odwiedzając po drodze wiele ciekawych i malowniczych miejsc, które są atrakcjami turystycznymi naszego regionu. Miedzy innymi byliśmy na 7 śluzach na Kanale Augustowskim. Sezon rowerowy nigdy się nie kończy. Można jeździć całą zimę. Pomysły na kolejne wyprawy rowerowe już urodziły się w naszych głowach. Będziemy je realizować jeszcze w tym roku.
Część trasy niedzielnej wycieczki (niestety bateria wyczerpała się …)