W dniach 20-22 lipca 2018 r. w Mrągowie odbyło się wielkie święto kolarstwa jakim są Mistrzostwa Polski XCO. W kalendarz mistrzostw wpleciony był 7 etap Milko Mazury MTB, Pokonaj Górę Czterech Wiatrów XCO, w którym o jak najwyższe pozycje w klasyfikacji generalnej walczą zawodnicy klubu rowerowego MTB Suwałki. Zarówno kolarze z licencjami jak i amatorzy jechali tą samą trasą, bardzo ciężką trasą. Wieloletnia Mistrzyni Polski Maja Włoszczowska, która w Mrągowie znów była niepokonana tak mówiła po wyścigu: „ Trasa piekielnie ciężka fizycznie…, przy dzisiejszym upale było to potężne obciążenie dla organizmu”, natomiast Mistrz Polski Bartłomiej Wawak: „Trasa niesamowicie ciężka, każdemu dała w kość”. Ośmiu zawodników naszego klubu odważyło się zmierzyć z sięgającymi 18% podjazdami, dropami, rockgardenem oraz bardzo szybkimi zjazdami.
Posiadający licencję kolarską Krzysztof Żebrowski stanął na linii startu Mistrzostw Polski kategorii Elita z tak utytułowanymi zawodnikami jak Bartłomiej Wawak (UCI MTB TEAM KROSS RACING TEAM) czy Marek Konwa (UCI MTB TEAM VOLKSWAGEN SAMOCHODY UŻYTKOWE MTB TEAM). Jest to ogromne przeżycie i nie mały stres, ale także duża dawka doświadczenia. Krzysiek miał do przejechania 6 okrążeń, a ukończył 3 pętle. Na 46 zawodników, którzy zameldowali się na mecie tylko 20 nie zostało zdublowanych, co mówi o tym jak wysoki jest poziom polskiej czołówki kolarstwa górskiego.
W wyścigach rozegranych w sobotę w ramach Milko Mazury MTB dzielnie walczyli pozostali klubowicze MTB Suwałki. Trasa Mistrzostw Polski różniąca się tylko ilością okrążeń do przejechania była nie lada wyzwaniem!
Dystans Expert pokonali:
1. Anna Pietkiewicz – 3 okrążenia, 2 miejsce Open kobiet i 1 w kategorii EK3,
2. Paweł Grzyb – 4 okrążenia, 11 miejsce Open i 3 w kategorii EM2.
Dystans Hobby (wszyscy przejechali 2 okrążenia):
1. Klaudia Ostrowska – 1 miejsce Open kobiet i 1 w kategorii HK3,
2. Przemysław Kopko – 8 miejsce Open i 3 w kategorii HMJ,
3. Tomasz Modzolewski – 12 miejsce kategorii HM3,
4. Wojciech Górski – 15 miejsce HM4,
Jakub Budziński zaraz po starcie po najeździe na przeszkodę z belek miał kolizję i uszkodził koło. Defekt uniemożliwił dalszą jazdę.
Wielkie brawa dla wszystkich za zmierzenie się z tą „piekielnie ciężką trasą”!
Na szczególną uwagę zasługuje Przemysław Kopko zaczynający dopiero swą przygodę ze ściganiem i osiągnięcie bardzo wysokiego miejsca.
Tekst: Anna Pietkiewicz
Foto: Leszek Żebrowski